"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono" pisała poetka i to zdanie jak ulał pasuje do sytuacji, w których zagrożone jest czyjeś życie lub zdrowie.
Przemyślenia, opinie i obserwacje z perspektywy żony lekarza. Innymi słowy: pacjentka, lekarz i ich dzieci pod jednym dachem.
niedziela, 29 marca 2015
wtorek, 10 marca 2015
Rozgoryczenie, czyli jak się w Polsce (nie) robi drugiej specjalizacji
Tak - jestem rozgoryczona. Zła na system, szpitale i ... lekarzy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)