Dalej drążąc temat ponownie zapytuję: jak to właściwie jest? Lekarze piszą na receptach i zaleceniach jak (przytoczona w tytule) kura pazurem? Zastanawia mnie, czy to tylko stereotyp, czy jednak prawda? Poszperałam w Internecie (ach, te nieocenione, anonimowe fora!) i najczęściej wymienianie (oczywiście nie przez lekarzy, tylko przez pacjentów) powody brzydkiego charakteru pisma to:
Lekceważenie pacjentów - nie muszą wiedzieć, co jest napisane na recepcie
Troska o pacjentów - szybka i sprawna obsługa w gabinecie
Próba wywyższenia się - pacjent i tak nie zrozumie
Pośpiech - następni czekają w kolejce
Pośpiech - następni czekają w kolejce
Zmęczenie - setna recepta dziś...
Przyzwyczajenie ze studiów - dużo informacji do zanotowania
Rytuał - bo inni lekarze tak piszą*
Zachęcam też do przeczytania artykułu "Internet śmieje się z lekarskich recept...". Dowiecie się z niego, jakie jest stanowisko Naczelnej Izby Lekarskiej i Aptekarskiej w tej sprawie.
- Panie doktorze! Jest pan geniuszem!
Zapisał mi pan lekarstwo, po którym natychmiast wyzdrowiałem!
- Geniuszem to jest aptekarz, bo ja panu omyłkowo dałem kartkę,
na której rozpisywałem długopis…
***
* - kolejność wymienionych przeze mnie powodów jest przypadkowa
***
* - kolejność wymienionych przeze mnie powodów jest przypadkowa
W sumie to ciekawe, czemu każdy lekarz brzydko pisze :D Nie spotkałam się jeszcze z jakimś, który miałby ładne pismo.
OdpowiedzUsuńMusisz przyjść do M., najlepiej incognito ;)
UsuńA.
Rozpoczęłam niedawno pracę, jako pielęgniarka i muszę przyznać, że wypisywane zlecenia są bardzo niestarannie delikatnie mówiąc:( Jeśli w zespole ma się w porządku koleżanki to nie jest jeszcze problemem, znacznie gorzej jak nie ma się do kogo zwrócić o pomoc, a od realizacji zlecenia, może zależeć czyjeś zdrowie, czy życie :/
OdpowiedzUsuńZgadzam się, piszę o tym z przymrużeniem oka, ale tak naprawdę to bardzo ważna sprawa.
UsuńPozdrawiam!
A.