Mimo moich intelektualnych ograniczeń, małomiasteczkowego gustu i drobnomieszczańskiej mentalności lubię od czasu do czasu wyjść poza schemat.
Ponieważ przeglądam album Banksy'ego (dzięki Mrs!), a bardzo lubię graffiti (mam nawet pewne marzenie z nim związane), dziś będą obrazy zamiast słów. Obiecałam sobie, że zamieszczę tu pierwsze dzieło artysty, które pokaże mi wyszukiwarka po wpisaniu hasła "Banksy". I oto one:
I (dla kontrastu) zdjęcie z przypadkowego polskiego miasta:
źródło |
A was zachęcam do własnych poszukiwań.
Wiesz, że pisałam pracę magisterską o graffiti? :) A i mam z tym styczność na co dzień. Ale to powiem Ci jak się zobaczymy :) Pozdro! J.
OdpowiedzUsuńAaa, no widzisz, widzisz. Czego to się można dowiedzieć o znajomych pisząc o sobie:P Koniecznie musisz poopowiadać:)
Usuń